Niedziela – Święto Świętej Rodziny 2020

W dzisiejszej Liturgii Słowa mamy przedstawione dwie rodziny: rodzinę Abrahama, Sary i Izaaka oraz Świętą Rodzinę: Józefa, Maryi i Jezusa – jako wzory do naśladowania.
1. Popatrzmy najpierw na pierwszą z tych rodzin, ukazaną w Starym Testamencie, a budowaną na głębokiej wierze ojca – Abrahama. Abraham, zawsze posłuszny Panu Bogu, nie bez powodu nazywany Ojcem naszej wiary – jest bowiem pierwszym, od którego zaczyna się wielka duchowa podróż wszystkich nas, wierzących. W jego osobie Bóg daje przede wszystkim ojcom, mężczyznom wzór wiary, która zawsze wiernie staje po stronie Pana Boga.
Obok Abrahama widzimy wiarę Sary – żony, matki, kobiety, która z niepłodnej, obumarłej zostaje przemieniona w dającą życie. W tym sensie najlepiej rozumie ona miłość Boga jako dawcy życia. Ale nie byłoby to możliwe, gdyby nie jej wiara właśnie. Sara uwierzyła, że Bóg jest dawcą życia.
I mamy wreszcie wiarę Izaaka – syna. Widzimy, że jego ojciec, Abraham, może wszystko wypełnić dzięki temu, że syn ma bezgraniczne zaufanie do niego i jest mu we wszystkim posłuszny. Nawet w tym dramatycznym momencie, kiedy Abraham chce złożyć go w ofierze. Dziecko uczy się wiary od rodziców, unika ich błędów, naśladuje wszystko, co dobre i jest im posłuszne.
2. W Nowym Testamencie Ewangelie ukazują nam drugą rodzinę – Świętą Rodzinę. Mamy trzy opisy życia Pana Jezusa w rodzinie, w czasach Jego dzieciństwa.
To, co wysuwa się na pierwszy plan w życiu obu tych rodzin, to przede wszystkim zawierzenie Bogu. Następnie wspólnota miłości i wyraźny podział ról i obowiązków. Kolejny krok, to ofiarowanie Panu Bogu swoje dziecko, zawierzanie je Jemu, powierzenie Bogu jego przyszłość. Czasami tak jest po Chrzcie świętym. Rodzice mówią „Dziś zawierzyliśmy Panu Bogu to nasze dziecko, Jemu je ofiarowaliśmy”. Tak też, jak wiemy, rodziły się i rodzą powołania do Służby Bożej: kapłaństwa, życia zakonnego czy pracy na misjach.
A patrząc z perspektywy dziecka, syna czy córki, widzimy wyraźnie w osobie Izaaka, a później i Pana Jezusa, jak ważne jest posłuszeństwo dzieci wobec rodziców i zaufanie im.
Z kolei w osobie Abrahama i Józefa widzimy, jak wiele zależy od ojca rodziny, od jego wiary.
Papież Franciszek tego roku napisał specjalny list o ojcostwie zatytułowany: „Ojcowskim sercem” – „Patris Corde”, ogłaszając Rok św. Józefa, który potrwa do 8 grudnia 2021 r. Wspomina w nim, że św. Józef przez kolejnych papieży ogłaszany był:
• patronem Kościoła powszechnego,
• następnie Patronem Robotników, dalej
• Opiekunem Zbawiciela.
Wielu wiernych przyzywa Go, jako Patrona Dobrej Śmierci. Pisząc o św. Józefie papież cytuje m.in. polskiego pisarza, Jana Dobraczyńskiego, autora pięknej książki o św. Józefie „Cień Ojca”, którą bardzo polecam do przeczytania.
Dobraczyński opisując św. Józefa, ukazuje Go jako ten tytułowy cień – cień Ojca Niebieskiego na ziemi, który Pana Jezusa nieustannie osłania, chroni, nie odstępuje od niego, podąża jego śladami, ale zawsze jest w cieniu.
Franciszek też kieruje przesłanie do ojców:
„Nikt nie rodzi się ojcem, ale staje się ojcem. I nie staje się nim jedynie dlatego, że wydaje dziecko na świat, lecz ponieważ odpowiedzialnie podejmuje o nie troskę. Być ojcem oznacza wprowadzać dziecko w doświadczenie życia, w rzeczywistość.”
I jeszcze wzór zawierzenia dla wszystkich kobiet, żon i matek, wzór Tej, bez której nie mógłby wypełnić się plan Zbawienia, wzór Maryi, wyrażony w jednym, krótkim słowie: „Fiat” – niech się tak stanie. Nie zawsze jest to łatwe, dlatego tak ważne jest, by kobieta, żona, matka właśnie u Maryi szukała umocnienia, pociechy i pomocy.
3. Drodzy małżonkowie, dzisiaj, w święto Świętej Rodziny już od wielu lat w Kościele jest zwyczaj odnowienia przyrzeczeń małżeńskich. I my również uczynimy to w naszej parafii.
Niech ich odnowienie zachęci Was na nowo do nieustannego wzorowania się na Świętej Rodzinie, do poszukiwania ciągle jeszcze nieodkrytych dróg w realizacji przysięgi małżeńskiej, do noszenia obrączki, która ma o niej wam nieustannie przypominać, do pielęgnowania wciąż z nowym zapałem swojej wzajemnej miłości i zwyczajnego dbania o nią każdego dnia, i to aż do śmierci.
4. Dzisiaj też święcimy wino św. Jana Ewangelisty w jego wspomnienie. Legenda podaje, że kiedy św. Jan głosił Dobrą Nowinę w Azji, jeden z przywódców religijnych poddał go wiarę próbie. Jeśli Jan przeżyje, po wypiciu zatrutego wina, to on uwierzy w Boga. Św. Jan wziął kielich, nakreślił na sobie znak krzyża i bez szkody dla zdrowia wypił je. Sens zwyczaju błogosławienia wina polega na tym, aby Bóg „nas uwolnił od wszelkiej trucizny nienawiści i podtrzymał wśród nas wzajemną miłość”. Zwyczajowo, pijący poświęcone wino składają sobie życzenia mówiąc: „bibe amorem sancti Joanni” (pij miłość św. Jana).
Drodzy Małżonkowie, niech Bóg uwalnia Was od wszelkiej nienawiści, złości i kąsania. Niech On podtrzymuje Waszą ludzką miłość. Kosztujcie też każdego dnia „wino Waszej miłości”.
5. Na koniec zachęcam Was, abyście podjęli się realizacji autorskiego projektu „Życie małżeńskie uczynić Eucharystią”. Z tym projektem odwiedziłem kilkadziesiąt parafii w Polsce i za granicą.
Popatrzcie na poszczególne elementy Eucharystii, jak na życie małżeńskie. To pozwoli Wam nie tylko piękniej i bardziej świadomie przeżywać każdą Mszę świętą, ale także całe to jej bogactwo gestów, słów, postaw przenosić na codzienne życie małżeńskie, by „Życie małżeńskie uczynić Eucharystią”.
ks. kan. dr hab. Franciszek Jabłoński,
Witkowo, święto św. Rodziny 2020