Słowo Boże wzywające do nawrócenia.
Homilia na III niedzielę zwykłą B,
II Niedziela Słowa Bożego,
Witkowo 24.01.2021 r.

Logo Niedzieli Słowa Bożego zostało zainspirowane ikoną napisaną przez s. Marie-Paul Farran (+2019), benedyktynkę z klasztoru położonego na Górze Oliwnej w Jerozolimie. Obraz ten przedstawia scenę wędrówki uczniów do Emaus. Opowiada o tym Ewangelia Łukasza. Zawiedzeni uczniowie po śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa opuszczają Jerozolimę. Zmartwychwstały Jezus dołącza do nich w drodze i przez swoje słowo wyjaśnia im Pisma, aby wszystko na nowo zrozumieli. Tę scenę przedstawiało wielu artystów, ukazując dwóch uczniów i Jezusa. Siostra Farran zrobiła coś zaskakującego, bo dwóch uczniów przedstawiła jako mężczyznę i kobietę. To Kleofas i jego żona. Takie przedstawienie było możliwe, bo Ewangelia podaje tylko imię jednego ucznia, a ukrywa zupełnie drugiego.
To już druga niedziela Słowa Bożego, ustanowiona przez papieża Franciszka. Podejmujemy dzisiaj refleksję nad naszym słuchaniem Słowa Bożego i wcielaniem go w życie. To dzisiaj właśnie Słowo Boże w konkretnych czytaniach ukazuje nam absolutnie wyjątkowe zadanie, szczególne powołanie. Jest to wezwanie do nawrócenia: aktualne w każdym czasie i odnoszące się do każdego z nas. To Słowo Boże wzywa nas do nawrócenia. Ono nas kształtuje i prowadzi, domagając się jednocześnie naszej odpowiedzi.
1. Nawoływanie Jonasza.
Jak wielką moc ma słowo ludzkie – nie trzeba nikogo przekonywać. Raz wypowiedzianego słowa nie da się cofnąć. O ileż więc większą moc ma Słowo Boga. Jego działanie widzimy dzisiaj w historii zawartej w pierwszym czytaniu. Bóg posługując się opornym prorokiem Jonaszem dokonuje wielkiego dzieła nawrócenia Niniwy – pogańskiego miasta, którego mieszkańcy okryci byli niechlubną sławą z powodu stosowanych przez siebie okrutnych tortur. Pierwsze czytanie wskazuje, jak powoli słowo zaczyna działać, powoli kiełkować, aby przynieść zmianę, nawrócenie, jakiego nikt by się nie spodziewał. Do nawrócenia wystarczyło jedno zdanie proroka Jonasza…
2. Wezwanie Ewangelii.
Wezwanie do nawrócenia równie mocno brzmi we fragmencie Markowej Ewangelii. Do nawrócenia wzywał, głosząc słowo prorok Jan Chrzciciel. To samo podejmuje Jezus. Pobieżna lektura dzisiejszej Ewangelii mogłaby nas zatrzymać jedynie na tajemnicy powołania i moglibyśmy wtedy zakończyć na powołaniu np. do kapłaństwa. Przesłanie tego słowa jest jednak o wiele głębsze. Dotyczy każdego z nas. Wszystkich nas Bóg powołuje, abyśmy za Nim szli i nie da się tego skutecznie czynić bez nawrócenia. Szymon, Andrzej, Jakub, Jan bohaterowie Ewangelii, aby pójść za Jezusem zostawiają wszystko – nie tylko sieci. Muszą zostawić cały swój sposób myślenia, postępowania, aby swoje życie kształtować na wzór Jezusa. Jezus prowadzi ich przez słowo.
3. Wezwanie Pawłowe.
Być może zastanawiamy się: a co nas to obchodzi? Zazwyczaj to przecież inni muszą się nawrócić, słuchać słowa Pana Boga, a jeszcze lepiej naszego, bo my jesteśmy idealni. Tu przestrogę przed takim myśleniem daje św. Paweł: Czas jest krótki. Nie ma co czekać. Teraz trzeba coś zmienić w swoim życiu, bo czas bardzo szybko mija. Jak wielu naszych parafian tego doświadczyło w ostatnich miesiącach…
4. Niedziela Słowa Bożego.
Niedziela Słowa Bożego ma nam pomóc w nawracaniu się. Jak to zrobić? Wskazówki dał papież Franciszek w zeszłym roku w czasie pierwszej Niedzieli Słowa Bożego. W czasie homilii mówił tak: ,,uczyńmy miejsce dla Słowa Bożego! Czytajmy codziennie kilka wersetów z Biblii. Zacznijmy od Ewangelii: trzymajmy ją otwartą na stoliku nocnym w domu, nośmy ją ze sobą w kieszeni, wyświetlajmy na telefonach komórkowych, pozwólmy, by inspirowała nas każdego dnia. Odkryjemy, że Bóg jest blisko nas, że oświeca nasze ciemności, że z miłością prowadzi nasze życie na głębię”. Niech pomocą będą także przygotowane dla nas obrazki zawierające konkretne Słowo Boże. Weźmy je wychodząc z kościoła i rozważmy choć przez chwilę, jako słowo skierowane specjalnie do nas. Niech nam też pomoże przesłanie tego obrazu Jezusa, Kleofasa i jego żony, które jest wyraźnym zaproszeniem, aby chrześcijańskie domy przypomniały sobie, że mają być kościołami domowymi, w których słucha się Jezusa, który wszystko wyjaśnia. On otwiera nam serce i oczy, abyśmy nawróceni zupełnie inaczej widzieli świat i samych siebie. Nie czekajmy z tym, bo czas jest naprawdę krótki…
Ks. Julian Wawrzyniak