Z troski o sprawy Boże
Homilia na III niedzielę Wielkiego Postu B,
Witkowo 7 III 2021

W paryskim Luwrze można podziwiać obraz siedemnastowiecznego malarza włoskiego Giovanniego Benedetto Castiglione, który przedstawia wyrzucenie przekupniów ze świątyni. Zwraca uwagę fakt, iż artysta nie przedstawił na pierwszym planie Jezusa. Widać najpierw żywe i martwe zwierzęta, stoły, naczynia, handlarzy i bankierów. Wyraźnie wzburzony Jezus stoi głęboko z tyłu, pomiędzy pierwszą a drugą kolumną, zasłonięty i ledwo widoczny… Malarz chciał pokazać nie samego Jezusa, ale powód gniewu.
Tym powodem jest z pewnością gorliwość o sprawy Boga. Słowo z dzisiejszych czytań prowadzi nas do podjęcia refleksji nad naszą gorliwością o sprawy Boże.
1. Żyć według Dziesięciu Słów Boga.
W usłyszanym fragmencie z Księgi Wyjścia słyszeliśmy Dekalog. Dziesięć Przykazań Bożych, czyli wyjątkowy i jedyny zbiór nakazów religijno-moralnych. Takiego zbioru obejmującego wszelkie obowiązki człowieka nie posiadał żaden naród. Zachowanie Dekalogu miało być dla Izraelitów źródłem życia. Ułożone w hierarchii przykazania miały bronić wolności i świętości człowieka. Pan Bóg dał przykazania Izraelowi w ważnym momencie historii: gdy z niewoli egipskiej wyszli do wolności. Zostało to prawo dane ludziom wolnym, aby chronić ich wolność, aby łączyć wolność z odpowiedzialnością.
2. Gorliwość o świątynię.
Ilustracją do tego, że zadanie łączenia wolności z odpowiedzialnością to zadanie trudne jest dzisiejsza Ewangelia, czyli opowiadanie o wyrzuceniu handlarzy ze świątyni. Pan Jezus wyrzucił przekupniów ze świątyni nie dlatego, że handlowali, bo przez to właściwie mieli pomagać Izraelitom przybywającym do świątyni. Wyrzucił ich dlatego, że przy handlu popełniali liczne nadużycia. Zamiast być pomocą dla pielgrzymów uczynili proceder, który miał na celu łupić zwłaszcza przybyłych z daleka i wieśniaków, którzy nie potrafili odnaleźć się w mieście. Stąd właśnie ostra, ale właściwa reakcja Chrystusa, wynikająca z gorliwości o świątynię, którą bezcześcili wierzący, a nie wrogowie.
To właśnie ta sytuacja pokazuje, że Jezus przychodzi na świat, aby pokazać człowiekowi, jak niewłaściwie rozumie i przestrzega praw, przykazań. Daje też nowe prawo – przykazanie miłości Boga i bliźniego. Kto je wypełnia ten nie ma problemu z zachowaniem Dekalogu.
3. Mądrość Ukrzyżowanego.
Św. Paweł daje nam dzisiaj w drugim czytaniu świadectwo o tym, że już w jego czasach chrześcijański sposób życia był oceniany jako zupełnie inny niż otaczający świat. Chrystus ukrzyżowany jest mocą i mądrością Bożą, chociaż wielu uznaje Go za głupstwo i zgorszenie.
4. Nasza gorliwość o wypełnienie Bożego prawa.
Od dwóch tysięcy lat właściwie nic się nie zmienia. Ciągle możemy spostrzec tych, którzy uważają Chrystusa i jego krzyż za głupstwo i zgorszenie. Ich jednak dzisiaj w kościele nie ma, dlatego zwracamy uwagę na to, co na mówi dzisiaj to słowo Boże. Zdaje się, że najważniejsza lekcja to pytanie: czy ja w sowim życiu idę drogą Bożych przykazań. Właśnie Wielki Post przez nawrócenie zachęca nas do powrotu na drogę Bożych przykazań. To jest zadanie oczywiste, chociaż bardzo trudne, bo człowiek raczej ma w sobie taką zdolność do rozmywania i rozmiękczania wymagań zawartych w Dekalogu. Zadania tam zawarte są proste i wszyscy je znamy. Możemy ich przestrzegać albo nie. Nie ma innego wyjścia. To człowiek sam zniekształca wiarę i chce na nowo rozumieć przykazania Boże. Przykładem są np. takie sytuacje: świętowanie niedzieli w centrum handlowym, wyzyskiwanie pracowników i nieuczciwe rozliczenia, popieranie życia młodych par bez ślubu, zabijanie nienarodzonych dzieci jako fundamentalne prawo Europejek, zabijanie starszych ludzi nazywane pogodną śmiercią, nagminne kłamanie praktycznie we wszystkich sferach życia – od dziennikarzy po małżonków i dzieci, wiara w różne amulety i inne wróżby. Później z tego wychodzi, coś, co już Dekalogu w ogóle nie przypomina. Wtedy łatwo powiedzieć, że to nie grzech, bo wszyscy tak robią, to nie kochanek to partner, to nie kradzież tylko zaradność, to nie kłamstwo tylko moja interpretacja, moje zdanie. Wobec takich postaw możemy śmiało przyjąć Jezusową postawę z dzisiejszej Ewangelii – złość, która jest gorliwością o sprawy Boże.
Żeby zakończyć optymistycznie to zwróćmy uwagę na to, że wbrew pozorom złość przyniosła dużo dobra. Zmęczony pieszą wędrówką człowiek wskutek złości wynalazł rower, potem samochód. Złość wynikająca z konieczności obejścia góry sprowokowała do wykopania tunelu. Złość człowieka, który tonął zmusiła do nauki pływania.
A dokąd prowadzi Twoja złość? Oby prowadziła do troski o sprawy Boże.
Ks. Prefekt Julian Wawrzyniak