Drogi do Chrystusa Zmartwychwstałego – Homilia Wielkanoc 2021
Brama nieba została dla nas wszystkich otwarta na oścież. Przypatrzmy się na podstawie opisów zmartwychwstania drogom kilku ewangelicznych postaci prowadzącym do Chrystusa Zmartwychwstałego. Zechciejmy wyruszyć dziś razem z nimi i razem z nimi przemierzyć drogi, które doprowadziły ich do pustego grobu.
1. Droga św. Marii Magdaleny – droga serca
Pierwszą drogę wyznacza św. Maria Magdalena, próbując rozświetlić mrok tego poranka płomieniem miłości do Boskiego Mistrza. Miłości, która tli się w jej sercu wbrew wszelkiej nadziei i wbrew twardej rzeczywistości śmierci. Właśnie św. Maria Magdalena, jak gdyby w nagrodę za tę heroiczną postawę, jako pierwsza staje przed pustym grobem. Z jednej strony dostrzegamy w niej iskrę biblijnej intuicji, że miłość jest potężniejsza niż śmierć. Z drugiej, jednak, uderza fakt, że nawet największa i najpiękniejsza ludzka miłość, to nadal zbyt mało, żeby uczynić ten poranek naprawdę „wielkanocnym”, czyli przepełnionym nadzieją, która da ukojenie. Doświadczenie św. Marii Magdaleny uczy, że tajemnica Wielkiej Nocy przerasta możliwości ludzkiego serca: „Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono”. Serce, to jedynie kompas lub punkt wyjścia. Ono przynagla, by szukać dalej…
2. Droga św. Piotra – droga rozumu
Inną drogę do Zmartwychwstałego wytyczył św. Piotr. Odkąd wylał na ziemię łzy żalu po trzykrotnym zaparciu się Chrystusa, on sam również zaczął po niej mocniej stąpać. Chociaż pusty grób odnajduje jako trzeci, jako pierwszy wchodzi do jego wnętrza, aby na własne oczy przekonać się, co tam zaszło. Okazuje się jednak, że nawet oczy, które patrzą na tak niezwykłe znaki, a nawet ręce, które mogą dotknąć grobowych płócien po Zmartwychwstałym, to nadal zbyt mało. Ludzki rozum i zmysły wbrew oczekiwaniom nie dają odpowiedzi, a jedynie stawiają kolejne pytania. One również nie są w stanie zgłębić wielkanocnej tajemnicy a jedynie zapraszają, by szukać dalej…
3. Droga św. Jana – droga pokory i wiary
Jeszcze inną drogę przebiegł św. Jan. Z całą pokorą zagląda do pustego grobu ustępując Piotrowi. Słowa w odniesieniu do św. Jana: „jednakże nie wszedł do środka”, są tłumaczone jako wyraz uznania pierwszeństwa św. Piotra wśród wszystkich apostołów. Pomimo że ich oczy patrzą na to samo, to jednak św. Jan dostrzega znacznie więcej. Jakkolwiek obaj nie rozumieją jeszcze słów Pisma mówiących o powstaniu z martwych, św. Jan już przyjmuje je zmysłem wiary – jako pierwszy wierzy w zmartwychwstanie. Dopiero z perspektywy, którą opromienia żywa wiara, widać wielkanocne zwycięstwo (por. „Biblioteka Kaznodziejska” 2/2021).
4. Apocalypto
Ramą splatającą te wszystkie drogi jest jeden cel – grób i sposób dotarcia do niego – bieg. Z zadziwieniem w Jerozolimie można zobaczyć jak niektórzy Żydzi się poruszają, zawłaszcza w piątek na rozpoczęcie szabatu – są w nieustannym biegu. Ten ciągły bieg, pośpiech można zobaczyć w filmie Mela Gibsona: „Apocalypto” z 2006 roku – przez cały czas poruszamy się z głównymi bohaterami, wszystko rozgrywa się w nieustannym ruchu i kończy równie niespodziewanie jak w dziele Gibsona. Jego bohater, uciekający przed pościgiem Majów, wybiega na plażę, do której właśnie przybijają okręty Corteza. Wpatrzeni w przybyszów i ich gigantyczne łodzie ścigający go Indianie, zdezorientowani i oszołomieni, wycofują się do dżungli. Główny bohater ocalał dzięki przybyciu obcych. Przypatrując się nieznajomym, przeczuwa, że nadchodzi nowa era naznaczona nieodwracalnymi zmianami.
5. Moja droga. Zaproszenie do radosnego świętowania Zmartwychwstania Pana Jezusa
Na banerach przygotowanych w naszej parafii na Święta Wielkiej Nocy mamy dwa przesłania.
Pierwsze, na zewnątrz kościoła, to hasło: „Twoje światło jest w nas!”, zilustrowane pięknym światłem bijącym z pustego Grobu Chrystusa.
Drugie, w środku kościoła, to widniejące na dekoracji Grobu Pańskiego ogromne zdjęcie, na którym od strony pustego grobu widać Jerozolimę i piękne wschodzące słońce. Możemy sobie wyobrazić, że jest to widok Witkowa. Co widzi Zmartwychwstały Chrystus w naszej parafii? Czy zauważy radość na naszych twarzach, nadzieję płynąca z naszych słów, czy widzi miłość między nami? Co przeczyta na pierwszej stronie miejscowych gazet? Przesłanie dobrych życzeń? Słowa budujące? A gdyby był to obraz naszej rodziny? Co zobaczy Zmartwychwstały Chrystus w naszych małżeństwach i rodzinach, czy autentyczną radość? Jakże by to było pięknie, gdyby właśnie autentyczną radość uczynić drogą, którą cała nasza parafia będzie zmierzać do pustego grobu Chrystusa…
A jaka jest moja droga do Chrystusa Zmartwychwstałego? Czy jest to droga serca, rozumu, pokory, wiary, radości?
Amen!
Ks. kan. dr hab. Franciszek Jabłoński,
Witkowo, 03.04.2021