I Droga światła
9 kwietnia 2021 r. godz. 20.00

Historia:
Droga Światła (Via Lucis) jest wzorowana na stacjach Drogi Krzyżowej, a jej celem jest podkreślenie znaczenia czasu wielkanocnego w Kościele. Nabożeństwo to powstało we Włoszech w 1988 roku w rodzinie salezjańskiej, a inspiracją do jej powstania były freski z katakumb św. Kaliksta w Rzymie, przedstawiające zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, który przechodzi z ciemności do światła (stąd nazwa – Droga Światła).
W 2002 roku Via Lucis została oficjalnie uznana przez Kongregacje ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, i przedstawiona w Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii – zasady i wskazania: 153. W naszych czasach w wielu regionach rozpowszechniło się nabożeństwo noszące nazwę Via lucis. Podczas niego, podobnie jak w Drodze krzyżowej, wierni idą w procesji, rozważając różne ukazania się Chrystusa – od Jego zmartwychwstania aż do wniebowstąpienia w perspektywie Paruzji. W czasie tych ukazań Jezus objawiał uczniom swoją chwałę w oczekiwaniu na obiecanego Ducha Świętego (por. J 14,26; 16,13-15; Lk 24,49), umacniał ich w wierze, dopełniał nauczania o królestwie Bożym oraz ustanowił definitywnie sakramentalna i hierarchiczna strukturę Kościoła.W naszej parafii po raz pierwszy Droga światła odprawiana była w ubiegłym roku.
Droga światła – rozważania 2021
Kapłan: Wprowadzenie
Chrystus Zmartwychwstał! Prawdziwie Zmartwychwstał! Tak witamy się w czasie Świąt Wielkanocnych. Jednak, czy rzeczywiście doświadczyłem Zmartwychwstania Pana w swoim życiu? Czy spotkałem Go Zmartwychwstałego? Jezus powstał z martwych, zwyciężył śmierć, piekło i szatana. Jest z nami i pragnie być z nami, tylko musimy chcieć go spotkać. Pismo Święte mówi nam o tym, jak Jezus po chwalebnym zmartwychwstaniu ukazywał się różnym osobom. Gdyby tak szukać wspólnego mianownika tych wszystkich spotkań, musimy dojść do jednego wniosku: Spotkanie z Jezusem prowadzi do radykalnej przemiany życia. Ks. Jan Twardowski pisał w wierszu pt. „Od końca”: „Zacznij od Zmartwychwstania/ od pustego grobu/ od Matki Boskiej Radosnej/ wtedy nawet krzyż ucieszy.
W tej Drodze Światła nie jest stosowana nazwa „stacje”, tylko „spotkania”. Takie określenie oddaje specyficzny charakter tego nabożeństwa. Nie jest ono, jak w przypadku drogi krzyżowej, wędrowaniem z Jezusem, który dźwiga krzyż na Golgotę. Po Wielkanocy porządek się odwrócił. To Chrystus przychodzi do człowieka. Czyni to w różnych miejscach i w różnym czasie, a także w różnych sytuacjach życiowych. Per Crucem – ad Lucem! Przez krzyż – do światła! Z uwagą wsłuchujmy się w relację spotkań z Jezusem Zmartwychwstałym. Może w nich i ja spotkam Jezusa.
Kapłan: Spotkanie I: Jezus tryumfuje nad śmiercią
Kłaniamy Ci się, Zmartwychwstały Chryste, i błogosławimy Ciebie.
Żeś przez śmierć i zmartwychwstanie swoje, życie światu dałeś.
Mąż:
Z Ewangelii według św.Mateusza.
A oto powstało wielkie trzęsienie ziemi. Albowiem anioł Pański zstąpił z nieba, podszedł, odsunął kamień i usiadł na nim. Postać jego jaśniała jak błyskawica, a szaty jego były białe jak śnieg. Ze strachu przed nim zadrżeli strażnicy i stali się jakby umarli. Anioł zaś przemówił do niewiast: «Wy się nie bójcie! Gdyż wiem, że szukacie Jezusa Ukrzyżowanego. Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak powiedział (Mt 28, 1-6).
Żona:
Sednem pierwszego spotkania jest samo wydarzenie – Jezus powstał z martwych. Anioł jest tylko posłańcem. Jego obecność wskazuje na nadzwyczajną interwencję Boga. Zmartwychwstanie jest wydarzeniem historycznym, a zarazem przekracza historię. To początek końca świata. Anioł jest strażnikiem tajemnicy przekraczającej ludzką logikę i doświadczenie. Jest także zwiastunem Dobrej Nowiny. Energia uwolniona z grobu Jezusa zasila naszą nadzieję. Konieczny jest zwrot w myśleniu: nie myśleć o Chrystusie z perspektywy świata, lecz z perspektywy Zmartwychwstałego patrzeć na wszystko. To jest wiara. Dlatego potrzebny jest anioł Pański, którym jest światło wiary. Trzeba odsunąć martwy kamień zwykłego doświadczenia, żeby spotkać się z przesłaniem o zmartwychwstaniu Pana.
Razem:
Jezu, oświeć nas, byśmy oczyma wiary ujrzeli Ciebie, żyjącego w nas.
Kapłan: Spotkanie II: Zmartwychwstały ukazuje się Piotrowi i Janowi
Kłaniamy Ci się, Zmartwychwstały Chryste, i błogosławimy Ciebie.
Żeś przez śmierć i zmartwychwstanie swoje, życie światu dałeś.
Mąż:
Z Ewangelii według św.Jana.
Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli oni obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą na jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył (J 20, 1-10).
Żona:
Pusty grób to materialny znak wskazujący na zmartwychwstanie. Piotr i Jan biegną, by się przekonać. Co się działo w ich sercach? Niepokój mieszał się z nadzieją. Jak to w życiu. W grobie widzą „leżące płótna” i chustę. Po co złodziej ciała miałby odwijać ciało z płócien? To bez sensu. Tu musiało wydarzyć się coś innego. Jan wyznaje, że „ujrzał i uwierzył”. Pusty grób to podstawowy drogowskaz na Drodze Światła. Jest zapowiedzią, że każdy ludzki grób nie będzie końcem historii człowieka, ale początkiem nowej formy istnienia.
Razem:
Jezu, gdy przychodzimy na groby bliskich, przypomnij nam o Twoim pustym grobie, pomóż uwierzyć, że grób to tylko drzwi do dalszego ciągu.
Święty Piotrze i święty Janie pomóżcie mi pogłębiać swoją wiarę w Zmartwychwstanie.
Kapłan: Spotkanie III: Zmartwychwstały ukazuje się Marii Magdalenie
Kłaniamy Ci się, Zmartwychwstały Chryste, i błogosławimy Ciebie.
Żeś przez śmierć i zmartwychwstanie swoje, życie światu dałeś.
Mąż:
Z Ewangelii według św.Jana.
Maria Magdalena natomiast stała przed grobem płacząc. A kiedy /tak/ płakała, nachyliła się do grobu i ujrzała dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie leżało.
Rzekł do niej Jezus: Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz? Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę. Jezus rzekł do niej: Mario!
A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: Rabbuni, to znaczy: Nauczycielu (J 20, 11-18).
Żona:
Z grona niewiast, które spotkały Zmartwychwstałego, Ewangeliści wyróżniają Marię Magdalenę. Zmartwychwstały Pan powierza jej dobrą nowinę — paschalne orędzie. To wyróżnienie jest zgodne z ewangeliczną logiką, że ostatni będą pierwszymi (Łk 13,30).
Kobiety są uprzywilejowane. Im pierwszym Jezus się ukazuje. Może dlatego, że to one stały wiernie pod krzyżem. Kochające serce łatwiej rozpoznaje obecność żyjącego Pana. Uczniowie uciekli z Golgoty, bo nie tego się spodziewali. Mężczyźni myślą kategoriami działania, dla kobiet ważniejsza jest relacja. Uczennice były z Panem do końca, bo kochały. Miłość otwiera oczy na obecność. „Zabrano Pana mego” – mówi Magdalena. Nie mówi „ciało”, „zwłoki”. Ona ciągle Go kocha, choć umarł. Rozpoznaje Go, gdy słyszy swoje imię: „Mario!”. Woła: „Rabbuni!”, czyli „ukochany Nauczycielu”. Maria Magdalena rozpoznała Jezusa nie po Jego wyglądzie, ale po Jego słowie. I ja mogę poznać Jezusa w Jego słowach zawartych w Piśmie Świętym. Ale jeśli nie stworzę okazji do słuchania, to nie będę mógł Go usłyszeć.
Razem:
Jezu, przykład Marii Magdaleny uczy nas, że od zimnego rozumu ważniejsze jest kochające serce. Rabbuni, wołaj i nas po imieniu!
Mario Magdaleno, naucz mnie być autentycznym i rozpoznawać Pana w swoim utrapieniu i Jego słowie.
Kapłan: Spotkanie IV: Zmartwychwstały dołącza do uczniów idących do Emaus
Kłaniamy Ci się, Zmartwychwstały Chryste, i błogosławimy Ciebie.
Żeś przez śmierć i zmartwychwstanie swoje, życie światu dałeś.
Mąż:
Z Ewangelii według św.Łukasza
Tego samego dnia dwaj z nich byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy. Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi (Łk 24, 13-27).
Żona:
Wszystko rozpoczęło się tak normalnie. Dwoje ludzi idzie z sobą do wioski. Rozmawiają o tym, co się wydarzyło. Dlaczego brakuje w naszym życiu rozmów i dzieleniem się wiarą? Łatwo mówić o bzdurach, a tak trudno rozmawiać na temat wiary. Przy takiej rozmowie pojawia się Nieznajomy. On zadaje trudne pytania, napomina… wyjaśnia Pismo Święte. Kim jest? Dlaczego chce iść dalej? Zwykła wędrówka może doprowadzi do spotkania z Bogiem. Gdy rozmawiam z bliźnimi o wierze, spotkam Zmartwychwstałego. Podobnie gdy pogłębiam znajomość Pisma Świętego, poznaję Chrystusa. Muszę jednak umieć rozmawiać i słuchać, dawać i przyjmować.
Razem:
Jezu daj mi siłę, by częściej czytać Pismo św., by więcej o Tobie mówić i z uwagą słuchać, co inni chcą mi o Tobie powiedzieć.
Uczniowie idący do Emaus, pokażcie mi jak rozmawiać o Chrystusie i jak z uwagą Go słuchać, gdy przemawia poprzez Pismo Święte.
Kapłan: Spotkanie V: Zmartwychwstały rozpoznany przy łamaniu chleba
Kłaniamy Ci się, Zmartwychwstały Chryste, i błogosławimy Ciebie.
Żeś przez śmierć i zmartwychwstanie swoje, życie światu dałeś.
Mąż:
Z Ewangelii według św.Łukasza
Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Wtedy oczy im się otworzyły i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu (Łk 24, 30-31).
Żona:
Okazuje się, że gesty znaczą więcej niż słowa. Uczniowie poznali, że tajemniczy Nieznajomy, który ich pocieszał i tłumaczył Pismo, to zmartwychwstały Pan dopiero wtedy, gdy pobłogosławił i połamał chleb. Wtedy przeskoczyła iskra, która zapaliła ich serca. Jak ważne w miłości są znaki, gesty, mowa ciała! Dlatego Jezus ustanowił sakramenty jako widzialne znaki swojej obecności, miłości, łaski. Chrystusa Zmartwychwstałego mogę spotkać w Eucharystii, przyjmując Komunię Świętą. Spotkam Go słuchając i czytając Słowo Boże, spotkam Go w osobie Kapłana, spotkam Go we wspólnocie modlitwy z moim bliźnim. Jaka jest moja droga do Emaus – mojego Kościoła? Czy zapraszam tam innych, jak uczniowie?
Razem:
Jezu, kiedy zbliża się noc, zostań z nami, usiądź przy stole, nakarm chlebem życia wiecznego.
Uczniowie idący do Emaus, nauczcie mnie rozpoznawać Chrystusa przy łamaniu chleba.
Kapłan: Spotkanie VI: Zmartwychwstały ukazuje się uczniom w Wieczerniku
Kłaniamy Ci się, Zmartwychwstały Chryste, i błogosławimy Ciebie.
Żeś przez śmierć i zmartwychwstanie swoje, życie światu dałeś.
Mąż:
Z Ewangelii według św.Jana
Wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia, tam gdzie przebywali uczniowie, gdy drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: Pokój wam! A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam (J 20, 19-23).
Żona:
Wspólnota uczniów jeszcze nie doszła do siebie po tragedii krzyża. Jezus leczy zalęknione serca apostołów. Przynosi pokój. Wytrwale przekonuje, że nie jest duchem, ale ma ciało. Zmartwychwstanie oznacza nowy rodzaj cielesności. Dlatego Pan zaprasza, by Go dotknąć, pokazuje poranione ręce i nogi. Ciało także zostanie zbawione. Ciało mężczyzny i kobiety nie jest mało ważną powłoką. Jest częścią człowieczeństwa. Ma znaczenie sakramentalne – komunikuje miłość. Ma być świątynią Ducha Świętego, naczyniem świętości.
Razem:
Jezu, zbawiłeś nas nie poza ciałem, ale w ciele i poprzez ciało. Całujemy Twoje rany i prosimy, naucz szanować ciało swoje i innych.
Uczniowie z Wieczernika, pokażcie mi jak przyjmować Boży pokój i nieść go światu.
Kapłan: Spotkanie VII: Zmartwychwstały przekazuje władzę odpuszczania grzechów
Kłaniamy Ci się, Zmartwychwstały Chryste, i błogosławimy Ciebie.
Żeś przez śmierć i zmartwychwstanie swoje, życie światu dałeś.
Mąż:
Z Ewangelii według św.Jana
Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane» (J 20, 19. 22-23).
Żona:
Owocem Zmartwychwstania jest pojednanie ludzkości z Bogiem. Jezus zmartwychwstały ofiarował swoim uczniom wielki dar, który został przekazany Kościołowi. Jest to dar odpuszczania grzechów. Święty Augustyn mówił do swoich wiernych: „Gdyby w Kościele nie było odpuszczenia grzechów, nie byłoby żadnej ufności, żadnej nadziei życia przyszłego i wiecznego wyzwolenia. Dziękujmy Bogu, który dał Kościołowi taki dar!”. Jezus przekazuje uczniom tchnienie Ducha. Kościół jest glinianym naczyniem dla Ducha Bożego. Ma przekazywać dalej Jego tchnienie ludziom, którzy duszą się w swoim grzechu, ma podawać im tlen przebaczenia. To nie człowiek odpuszcza grzechy człowiekowi. To Chrystus przez swoich kapłanów odpuszcza nam winy. Ludzie są tylko narzędziami Jezusa zmartwychwstałego. Przyjrzymy się naszym spowiedziom. Czy nie traktujemy ich szablonowo: dla własnego samopoczucia, bo tak wypada, bo taka tradycja?
Razem:
Jezu, każda spowiedź to małe zmartwychwstanie. Odwalasz z naszych serc kamień grzechu i dajesz nam tchnienie życia. Naucz nas cenić ten sakrament.
Apostołowie, którzy otrzymaliście władze jednania na z Ojcem, miedzy sobą i z całym światem, pomagajcie nam w głębokim spotkaniu z Chrystusem miłosiernym w sakramencie uzdrowienia: pokuty i pojednania.
Kapłan: Spotkanie VIII: Zmartwychwstały ukazuje się Tomaszowi
Kłaniamy Ci się, Zmartwychwstały Chryste, i błogosławimy Ciebie.
Żeś przez śmierć i zmartwychwstanie swoje, życie światu dałeś.
Mąż:
Z Ewangelii według św.Jana
A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz /domu/ i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: Pokój wam! Następnie rzekł do Tomasza: Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż /ją/ do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym. Tomasz Mu odpowiedział: Pan mój i Bóg mój! Powiedział mu Jezus: Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli (J 20, 24-29).
Żona:
Chyba każdy z nas może utożsamić się z Tomaszem. Każdy z nas jest niedowiarkiem, niepewnym, rozdwojonym… Niby trochę wierzymy, ale ciągle szukamy potwierdzenia, że to, w co wierzymy ma sens. Ten fragment Ewangelii wyraźnie mówi, że będziemy szczęśliwi, jeśli uwierzymy nie mając okazji zobaczenia Zmartwychwstałego na własne oczy. „Pan mój i Bóg mój” – to piękne wyznanie wiary. To normalne, że czasem ogarnia nas zwątpienie. Takie chwile są zaproszeniem do poszukiwań, do głębszej wiary. Błażej Pascal pisał, że godne miana ludzi rozumnych są tylko dwa rodzaje osób: te, które służą Bogu całym sercem, bo Go znają, oraz te, które szukają Go całym sercem, bo Go nie znają.
Razem:
Jezu, Ty wiesz, że czasem wątpię w Ciebie jak Tomasz. Proszę pokornie, „zaradź memu niedowiarstwu”.
Tomaszu, naucz mnie jak wierzyć, nie widząc.
Kapłan: Spotkanie IX: Zmartwychwstały ukazuje się siedmiu uczniom przy pracy
Kłaniamy Ci się, Zmartwychwstały Chryste, i błogosławimy Ciebie.
Żeś przez śmierć i zmartwychwstanie swoje, życie światu dałeś.
Mąż:
Z Ewangelii według św.Jana
Potem znowu ukazał się Jezus nad Morzem Tyberiadzkim. Szymon Piotr powiedział: Idę łowić ryby. Odpowiedzieli mu: Idziemy i my z tobą. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu i rzekł do nich: Dzieci, czy macie co na posiłek? Odpowiedzieli Mu: Nie. On rzekł do nich: Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie. Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Rzekł do nich Jezus: Chodźcie, posilcie się! A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę. To już trzeci raz, jak Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał (J 21, 1-14).
Żona:
Wszystko dzieje się już po męce, śmierci i zmartwychwstaniu. Uczniowie powracają do swoich, do rodzin, warsztatów pracy. Pewnie długi czas rozważali “sprawę Jezusa”. Niestety, życie biegnie dalej i trzeba powrócić do codziennych zajęć. Pierwszy do pracy wrócił Piotr, pociągnął za sobą innych. Pozostali poszli za nim. Jednak i w pracy nie powiodło się tak, jakby chcieli. Pojawia się jednak Jezus i każe jeszcze raz zarzucić sieci. Połów jest ogromny, na miarę dobroci Boga. Gdy przyjmiemy zaproszenie Jezusa, by towarzyszył nam w życiu, to wówczas wszystko nabiera nowego blasku. Również w pracy, w szkole można spotkać życzliwych ludzi, a w nich Chrystusa Zmartwychwstałego. Jezus spotkał się z uczniami przy posiłku, a z nami często spotyka się w różnych, prozaicznych i codziennych czynnościach. Tylko czy ja chcę Go zobaczyć, czy chcę w Niego uwierzyć?
Razem:
Jezu, często nie wiemy, co robić. Przyjdź wtedy, posil nas, pokaż drogę.
Apostołowie, uczcie mnie jak pracować i żyć codziennością, by spotkać Pana.
Kapłan: Spotkanie X: Zmartwychwstały powierza Piotrowi swój Kościół
Kłaniamy Ci się, Zmartwychwstały Chryste, i błogosławimy Ciebie.
Żeś przez śmierć i zmartwychwstanie swoje, życie światu dałeś.
Mąż:
Z Ewangelii według św.Jana
A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci? Odpowiedział Mu: Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham. Rzekł do niego: Paś baranki moje. I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie? Odparł Mu: Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham. Rzekł do niego: Paś owce moje. Powiedział mu po raz trzeci: Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie? Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: Czy kochasz Mnie? I rzekł do Niego: Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham. Rzekł do niego Jezus: Paś owce moje (J 21, 15-19).
Żona:
To kolejne spotkanie Piotra ze Zmartwychwstałym. Piotr pewnie przestał się lękać, już wie, że Mistrz mu przebaczył. Trzykrotne pytanie o miłość bez wątpienia miało stanowić swoistą rehabilitację za trzykrotne zaparcie się pierwszego z Apostołów. Rozważana sytuacja uświadamia, że najważniejsza jest miłość. To spotkanie to rozmowa kwalifikacyjna przed powierzeniem najważniejszego „stanowiska”. Świat ceni dzisiaj kompetencje, sprawności, zawodowe doświadczenie itd. Bogate CV. Co się liczy dla Jezusa? Tylko jedno. Miłość. Czy jestem gotów kochać „więcej”? „Paś owce moje” – to także zadanie dla każdego z nas. Pan powierza nam innych. Być dojrzałym człowiekiem w wierze, być uczniem Jezusa, to prowadzić innych, to być odpowiedzialnym, chronić ich, dbać o ich rozwój.
Razem:
Jezu, pytasz i nas o miłość po wszystkich naszych niewiernościach. Ty wiesz, jak słaba jest nasza miłość. Wiesz, że Cię kocham, jak umiem.
Święty Piotrze, pomagaj mi spotkać Chrystusa w różnych sytuacjach mojego życia.
Kapłan: Spotkanie XI: Zmartwychwstały przekazuje mandat misyjny uczniom
Kłaniamy Ci się, Zmartwychwstały Chryste, i błogosławimy Ciebie.|
Żeś przez śmierć i zmartwychwstanie swoje, życie światu dałeś.
Mąż:
Z Ewangelii według św.Mateusza
Jedenastu zaś uczniów udało się do Galilei na górę, tam gdzie Jezus im polecił. A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili. Wtedy Jezus podszedł do nich i przemówił tymi słowami: «Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i pozyskujcie uczniów ze wszystkich narodów, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego (Mt 28, 16-20)
Żona:
Chrystus posyłając uczniów na cały Świat, pragnie aby Dobra nowina o Zmartwychwstaniu dotarła do każdego zakątka ziemi, do każdego człowieka. Kościół podejmują tę misyjną działalność posyłając misjonarzy. „Chrzcić” to dosłownie „zanurzać”. Zostaliśmy zanurzeni w miłości Ojca, Syna i Ducha. Wykąpani, oczyszczeni, odnowieni mamy być świadkami wobec świata. Jesteśmy ochrzczeni i posłani.
Razem:
Jezu, posyłasz i nas w świat. Misja nie jest dla wybranych, ale wszyscy mamy być Twoimi wysłannikami. Zabierz nasze lenistwo, strach, wymówki. Poślij nas, Panie!
Uczniowie Jezusa, dodajcie nam odwagi w głoszeniu Ewangelii.
Kapłan: Spotkanie XII: Zmartwychwstały ukazuje się apostołom w dniu Wniebowstąpienia
Kłaniamy Ci się, Zmartwychwstały Chryste, i błogosławimy Ciebie.
Żeś przez śmierć i zmartwychwstanie swoje życie światu dałeś.
Mąż:
Z Dziejów Apostolskich
Udzielił przez Ducha Świętego poleceń Apostołom, których sobie wybrał, a potem został wzięty do nieba. Im też po swojej męce dał wiele dowodów, że żyje: ukazywał się im przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym (Dz 1, 2-8).
Żona:
Oto ostatnie pożegnanie, ostatnie spotkanie… Jezus był ze swoimi uczniami od chwili powołania, dzielił z nimi wspólny chleb, trud wędrówki, trudności, upokorzenia… Rozważany fragment podkreśla, że tak samo był z nimi przez czterdzieści dni po Zmartwychwstaniu. Teraz wstępuje do Nieba, wraca do Ojca. Jednak wciąż pozostaje ze swoimi uczniami, bo Pan Zmartwychwstał i jest z nami “przez wszystkie dni aż do końca świata” (Mt 28, 20). Duch Święty kontynuuje misję Jezusa. Jest wiatrem z nieba i ogniem. Działa na dwa sposoby. Ożywia od wewnątrz każdego z nas, działa w głębi serca pojedynczego człowieka. „Cichy Gość naszej duszy”. A zarazem działa w całym Kościele, jest mocą sakramentów, siłą słowa Bożego. Ożywia, odnawia, uświęca, jednoczy wspólnotę uczniów. Czyni Kościół wciąż młodym i pięknym.
Razem:
Jezu, wstąpiłeś do Ojca, ale wiemy, że tam jest mieszkań wiele. Trzymaj miejsca i dla nas, i pomóż nam, żebyśmy nie zgubili drogi do Domu.
Duchu Święty prowadź nas na tej drodze.
Kapłan: Spotkanie XIII: Zmartwychwstały ukazuje się Pawłowi
Kłaniamy Ci się, Zmartwychwstały Chryste, i błogosławimy Ciebie.
Żeś przez śmierć i zmartwychwstanie swoje życie światu dałeś.
Mąż:
Z Dziejów Apostolskich
Gdy zbliżał się już w swojej podróży do Damaszku, olśniła go światłość z nieba. A gdy upadł na ziemię, usłyszał głos, który mówił: »Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?«” (Dz 9,3). Szaweł powalony na ziemię podejmuje dialog z Panem. Pyta: „Kto jesteś, Panie?”. W odpowiedzi słyszy: „Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz. Wstań i wejdź do miasta, tam ci powiedzą, co masz czynić” (Dz 9,4—6).
Żona:
Jezus ukazał się Szawłowi. To spotkanie pod Damaszkiem jest dramatyczne i przejmujące. Szaweł spada z konia, traci wzrok. To on widzi i słyszy Jezusa. Pokornie daje się prowadzić. Przyjmuje go wspólnota wierzących, a [kapłan] Ananiasz wyjaśnia: „Szawle, bracie, Pan Jezus, który ukazał ci się na drodze, którą szedłeś, przysłał mnie, abyś przejrzał i został napełniony Duchem Świętym”.
Jak niezbadane są drogi Pana. Z wielkiego grzesznika staje się uczniem, apostołem narodów. Jezus umarł za każdego grzesznika, by przynieść mu nowe życie. Możemy zatem spotkać Zmartwychwstałego Pana, gdy będziemy chcieli zmienić swoje życie, odwrócić się od złego.
Razem:
Jezu, chcę zmieniać swój styl życia, zmieniać się w sposobie myślenia, z pokorą pozwalam się prowadzić wspólnocie ludzi wiary – Kościołowi.
Święty Pawle Apostole, ucz nas być prawdziwymi uczniami-misjonarzami dzisiaj.
Kapłan: Spotkanie XIV: Zmartwychwstały posyła Zesłanie Ducha Świętego
Kłaniamy Ci się, Zmartwychwstały Chryste, i błogosławimy Ciebie.
Żeś przez śmierć i zmartwychwstanie swoje życie światu dałeś.
Mąż:
Z Dziejów Apostolskich:
Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić (Dz 2, 1-6)
Żona:
Jakże to ważne, by do każdego człowieka dotarła Ewangelia w zrozumiałym dla niego języku – i jest to możliwe! Bóg posłużył się ludźmi, którzy dotarli do nas z Jego orędziem właśnie dlatego, że rodzice, wychowawcy, nauczyciele – znali nasz język; najpierw ten dziecięcy, potem język młodego, często zagubionego człowieka, a wreszcie język dorosłego, dostosowany do jego oczekiwań. Ci świadkowie wiary znali nie tylko język wiary, ale znali również nas, i dlatego ów przekaz okazał się skuteczny. Teraz jest nasza kolej w tworzeniu “łańcucha”, łączącego nas z następującymi pokoleniami. My również otrzymaliśmy dar języków: naszą osobistą inteligencję i wszelkie charyzmaty, Internet, mass-media, koncerty, pielgrzymki, języki obce – a przede wszystkim język serca, język świadectwa, opartego o miłość Boga i bliźnich. Tym językiem trzeba dziś przemawiać! Nie zawsze “milczenie jest złotem”; w dziedzinie przekazu wiary milczenie byłoby grzechem ogromnego zaniedbania! Będzie coraz częściej tak, że to tylko dzięki tobie prawda o Bogu dotrze do bliźniego, któremu nie dano podstaw wiary w rodzinie, w środowisku. Właśnie po to otrzymaliśmy Ducha Świętego i po to zostaliśmy posłani do świata, “aby ludzie widzieli dobre czyny w nas i chwalili Ojca, który w niebie jest”.
Razem:
Duchu Święty pragniemy, abyś uzdolnił nas do mężnego wyznawania wiary i do postępowania według jej zasad”.
Kapłan: Zakończenie
Pismo Święte nic nie mówi o spotkaniu Chrystusa Zmartwychwstałego ze swoją Matką. Św. Ignacy w Ćwiczeniach duchowych napisał: „[Zmartwychwstały Pan] ukazał się Dziewicy Maryi”. Tę intuicję podejmuje Jan Paweł II głosząc, że „istnieją (…) wszelkie powody, by przypuszczać, iż Matka była pierwszą osobą, której zmartwychwstały Jezus się ukazał”. Papież powołuje się na świadectwo Seduliusza, autora z V w., który uważa, że „Chrystus ukazał się w blasku zmartwychwstałego życia przede wszystkim swojej Matce. Kult tego spotkania podtrzymują ojcowie franciszkanie w kaplicy Grobu Pańskiego w Jerozolimie. W okresie wielkanocnym wspólnota chrześcijańska zwraca się do Matki Pana z wezwaniem: „Królowo nieba, wesel się, alleluja!”.
W czasie tej Drogi Światła byli świadkami tak wiele wydarzeń, tak wiele spotkań. Każde inne, a jednak coś je łączy. To Osoba Zmartwychwstałego Pana. Spotkania z Chrystusem, które zaważyło na losach wybranych osób, ma wpływ na moje życie, na losy ludzi i dzieje świata. Czy spotkałem już osobiście Jezusa? Codziennie jest ku temu okazja: On mówi do mnie, zaprasza, powołuje… Kończy się Droga Światła i Słowa. Jednak droga naszego życia wciąż trwa. Chcę nią iść dalej, mając jednak szerzej otwarte oczy i serce, by dostrzec i spotkać Chrystusa Zmartwychwstałego. Amen.